Cyclist Detection i nie tylko
Ambitny plan Volvo zakłada, że do 2020 r. samochody marki o szwedzkich korzeniach będą na tyle bezpieczne, że nie będą w nich ginęli ludzie. Pojazdy Volvo mają być równie bezpieczne dla pozostałych uczestników ruchu drogowego. Stąd producent wprowadza do sprzedaży coraz to bardziej nowatorskie systemy bezpieczeństwa, które wspomagają kierowcę w awaryjnych sytuacjach. Rozwinięciem systemu Pedestrian Detection jest system Cyclist Detection, który będzie oferowany, jako wyposażenie dodatkowe w większości modeli Volvo oprócz największego XC90.
Zobacz też: Test Volvo V40: Supernowy
Cyclist Detection - jak to działa?
System wykorzystuje radar i kamerę i w obecnej, pierwszej generacji analizuje ruchu rowerzystów poruszających się w tym samym kierunku, co samochód. W momencie, kiedy rowerzysta znajdujący się przed pojazdem wykona manewr, który spowoduje, że znajdzie się na torze kolizyjnym z nadjeżdżającym pojazdem system Cyclist Detecion rozpocznie hamowanie awaryjne. Nie zawsze uda się uniknąć kolizji, ale w najgorszym przypadku uda się zminimalizować jest skutki.
Urządzenie wykrywa aktywności prowadzone przez kierowcę, dlatego wyeliminowano możliwość zaistnienia sytuacji, w której kierowca nie będzie miał możliwości sprawnego ominięcia rowerzysty, bo system rozpocznie gwałtowne hamowanie. Co więcej urządzenie aktywuje się, gdy samochód porusza się z prędkością do 80 km/h.
Zobacz też: Test Volvo V60 R-Design D4: bądź wyrazisty
Źródło: Materiały prasowe Volvo