Co to znaczy samochód składak? I skąd ten pomysł?
Składak to nic innego jak samochód, który przyjechał do kraju w częściach i to w Polsce został ponownie złożony. Pojęcie to narodziło się na początku lat 90. A cała historia brzmi naprawdę ciekawie. A wszystko zaczęło się w roku 1991, gdy do Polski importowano 343 tys. pojazdów używanych. Rząd dostrzegł tą kwestię z miejsca. I aby nieco przyhamować ruch, zwiększył stawkę celną z 10 do... 35 proc. Prywatny import w momencie zmniejszył się ponad 3-krotnie. To jednak nie oznaczało, że Polacy poddali się. Możliwość zmiany metody działania pojawiła się w roku 1993.
Samochód składak, czyli import prywatny i... producencki
W roku 1993 podwyższono cało na samochody używane. Jednocześnie obniżono cło na części samochodowe. I tak narodziła się idea składaka, czyli importowania pojazdów używanych, jednak w częściach. Dla przykładu w Niemczech pojazd był rozkładany – de facto np. wyjmowano z niego silnik i zawieszenie. W takim stanie trafiał do Polski, gdzie był składany ponownie. Co ciekawe, metodę na składaka wykorzystywali nie tylko prywatni importerzy czy handlarze, ale też... producenci. Warto wspomnieć o powstających w tym czasie w Polsce montowniach Daewoo, Skody czy Volkswagena, które składały pojazdy z importowanych komponentów.
Polecamy publikację: Samochód w firmie
Rejestracja samochodu składaka. Proceder wykasowany w roku 1998
Historia składaków ostatecznie zakończyła się na początku roku 1998. To wtedy zakazano ich rejestracji w Polsce – nie importu, a rejestracji właśnie. W tym samym czasie rząd obniżył stawkę celną na pojazdy – ta spadała z 35, później 30 i 25 proc. na ostateczne 20 proc. i 15 proc. już w roku 1999. Dlatego od roku 1999 w Polsce zaczęło się inne zjawisko. Powrócił masowy import pojazdu używanych, który tak naprawdę ma się świetnie do dnia dzisiejszego.
Zobacz również: Skąd Polacy importują samochody? Raport dla roku 2021
Składak w dowodzie rejestracyjnym to dwie daty produkcji
Od momentu wykasowania pojęcia składaka, minęły 24 lata. Tak, większość tych pojazdów z pewnością zdążyła wylądować już na złomie. Jak jednak teoretycznie rozpoznać takiego składaka, gdyby był on jeszcze eksploatowany? Pojazd taki posiada w dowodzie rejestracyjnym dwie daty produkcji. Nominalną (moment, w którym faktycznie opuścił fabryczne hale) i nadaną ponownie przez wydziały komunikacji po imporcie i rejestracji w Polsce.