Od kilku miesięcy nad zakładem Opla w Gliwicach zbierały się czarne chmury. W zeszłym roku fabryka miała rekordowo niski wskaźnik produkcji. W ciągu 12 miesięcy taśmy opuściło tylko 106,5 tysiąca Astr. Dla porównania dwa lata wcześniej ilość była blisko dwukrotnie wyższa! Niższa produkcja i fuzja Opla z koncernem PSA sprawiły, że pojawiły się plotki dotyczące przyszłości zakładu. Mówiło się o kilku scenariuszach, a konkretnie wprowadzeniu nowego modelu, ograniczeniu zatrudnienia lub zamknięciu zakładu.
Fabryka Opla w Gliwicach: Boxer, Jumper i spółka
Dziś oficjalnie już wiadomo, że Gliwice zmienią profil produkcji. Sukces lekkich samochodów dostawczych oferowanych przez francuski koncern PSA wymaga rozbudowywania mocy produkcyjnych. I tym właśnie zadaniem zajmie się polska fabryka. Na Śląsku powstawać będą przede wszystkim takie modele jak Peugeot Boxer i Citroen Jumper. Po unifikacji gamy modelowej nad Wisłą budowany może być również oplowski odpowiednich francuskich vanów. Wstępne plany zakładają, że Gliwice będzie opuszczać nawet 100 tysięcy dużych dostawczaków każdego roku.
„Decyzja o uruchomieniu produkcji dużych samochodów dostawczych jest mocnym fundamentem dla przyszłości gliwickiej lokalizacji i jednocześnie dużym wyzwaniem, aby osiągnąć najwyższy poziom wydajności i jakości, który spełni oczekiwania naszych klientów biznesowych. Zademonstrujemy w najbliższych latach zdolność adaptacji naszych procesów do produkcji tego typu samochodów, potwierdzając tym samym pokładane w nas zaufanie”, powiedział Andrzej Korpak, dyrektor gliwickiego zakładu Groupe PSA.