Test Opel Corsa 5d 1.4 90 KM

Bryła nadwozia najnowszego Opla Corsy przypomina poprzedniczkę. Mimo zastosowania nowego przedniego pasa, z ciekawymi reflektorami i zmianom w tylnej części nadwozia, wprawni obserwatorzy bez trudu dostrzegą podobne do starszego modelu profile drzwi i linię boczną.

Podobieństwo do poprzedniczki widać także we wnętrzu.

Nie zmieniły się wymiary przedziału pasażerskiego ale z łatwością da się zauważyć, że kabina jest wykończona z materiałów wyższej jakości.

Zmodyfikowano również wygląd kokpitu. Całość wygląda ładnie, jest przejrzysta i nawiązuje stylem do wyglądu kokpitu Opla Adama. Zrezygnowano z dużej ilości przycisków, a na konsoli centralnej wygospodarowano miejsce dla dużego kolorowego, dotykowego wyświetlacza systemu IntelliLink (koszt dopłaty od 1500 do 4000 zł w zależności od wersji wyposażeniowej).

Fotele kierowcy i pasażera są wygodniejsze niż w poprzedniej generacji modelu, choć mogłyby mieć dłuższe siedziska.

Z tyłu, dzięki wysoko poprowadzonej linii dachu, wygospodarowano sporo miejsca na głowę. Gorzej sprawa wygląda z miejscem na kolana.

Bagażnik Corsy ma objętość 265 l, a składając tylną kanapę da się przestrzeń na bagaże zwiększyć do 1120 l.

Zobacz też: Test Opel Adam 1.4/87 KM

Opel Corsa 5d 1.4 90 KM – napęd/układ jezdny

W gamie silnikowej najnowszego Opla Corsy znalazło się aż sześć silników (w tym pięć benzynowych, a wśród nich m.in. najnowsze jednostki turbodoładowane) ale aż w ośmiu wariantach mocy (np. silnik 1,3 l CDTI występuje w odmianie 75 oraz 95-konnej).

Do redakcyjnej recenzji trafiła odmiana napędzana przez znany silnik wolnossący o pojemności 1,4 l, rozwijający moc maksymalną 90 KM. Niestety w konfiguracji ze skrzynią manualną jest dostępna tylko wersja pięciobiegowa.

Jak jeździ 90-konna Corsa? Zaskakująco komfortowo. Konstrukcja sprawia wrażenie bardziej zwartej niż w poprzedniczce, co przekłada się na wyższy komfort podczas jazdy po nierównej drodze. Zawieszenie zestrojono stosunkowo miękko, więc pokonywanie wszelkiego rodzaju torowisk jest dużo przyjemniejsze niż mogłoby się to wydawać, biorąc pod uwagę krótki rozstaw osi.

Lekko pracuje również układ kierowniczy. Pomocny przy parkingowych manewrach jest tryb City, który dodatkowo zwiększa siłę wspomagania (wyposażenie standardowe).

Przedział pasażerski został dokładnie wyciszony, a odgłos pracy silnika nie staje się zbyt natarczywy nawet, gdy wkręcimy jednostkę na wyższe obroty. To istotne, bo silnik w opisywanej Corsie okazuje się bardzo ospały w dolnych zakresach obrotów. Jednostka budzi się, dopiero, gdy wskazówka obrotomierza przekroczy wartość 3,5 tys. obr./min.
Naturalnie jazda z wykorzystaniem wysokich obrotów skutkuje zwiększonym zużyciem paliwa. Jeżdżąc dynamicznie w ruchu miejskim, bez trudu można osiągnąć wynik „spalania” na poziomie 10 l na 100 km. Jednak powściągając temperament można łatwo zredukować wynik zużycia paliwa w ruchu miejskim do 7,6 l  na 100 km.

Zobacz też: Test Opel Astra Sports Tourer 1.4 Turbo 140 KM LPGTEC

Opel Corsa 5d 1.4 90 KM – podsumowanie

Najnowszy Opel Corsa jest konstrukcją dojrzalszą od poprzednika, a przede wszystkim jest bardziej komfortowy. Przekonuje do siebie przestronnym wnętrzem i szeroką gamą dostępnych silników. Kierowcy, dla których drugorzędne znaczenie ma dynamika jazdy mogą rozważyć zakup opisywanego silnika 90-konnego. Jego niewątpliwą zaletą jest nieskomplikowana konstrukcja.

Wielu potencjalnych klientów może docenić obszerną listę wyposażenia opcjonalnego, wśród której można znaleźć m.in. reflektory biksenonowe (koszt 3150 zł), podgrzewaną przednią szybę (550 zł), czy pakiet obejmujący podgrzewane fotele przednie i kierownicę (1700 zł) o systemie nawigacji importowanej ze smartfona poprzez system IntelliLink nie wspominając.

Zobacz też: Test Opel Meriva 1.6 CDTI 136 KM

Opel Corsa 5d 1.4 90 KM – dane techniczne