Kierowcy często zadają sobie pytanie: Jak jechać przy krawędzi drogi i jak poznać, czy samochód się zmieści w wąskiej przerwie między przeszkodami? Zamontowane w nowoczesnych pojazdach czujniki nie zawsze dają na nie odpowiedź. Niestety, z miejsca kierowcy najczęściej nie widać najdalszych miejsc karoserii, tak więc kierowca musi w wielu wypadkach kierować się wyczuciem, które często bywa zawodne.
Zobacz też: Jak radzić sobie z ptasimi odchodami na karoserii?
Pomóc może, i to częściowo, jedynie mądry trening. W tym celu należy na wolnym placu ustawić różnego rodzaju „przeszkody”, następnie wjechać między nie. Przedmioty powinny być z materiału, który nie spowoduje żadnych uszkodzeń pojazdu w przypadku uderzenia lub otarcia - np. gumowe słupki lub kartonowe pudła. Po pewnym czasie ćwiczący może dojść do takiej wprawy, że bez problemu będzie wjeżdżał z dość dużą prędkością w lukę między przeszkodami o szerokości tylko 10 centymetrów większej, niż szerokość jego pojazdu.
W podobny sposób można opanować jazdę tuż przy krawędzi jezdni, budując sobie na wolnym placu jej imitację z niewielkich pudełek lub innych drobnych przedmiotów. Jeszcze lepiej jest nakreślić na ziemi dwie równoległe linie w odstępie równym podwójnej szerokości opony, a następnie wjechać pomiędzy nie i starać się tak prowadzić auto, aby nie najechać na żadną z nich. Dla kierowcy to powrót do wczesnej nauki jazdy, ale czasem warto sobie taką wiedzę odświeżyć. O ocenę trzeba poprosić kogoś, kto będzie z boku obserwował tor jazdy samochodu. Ćwicząc można zauważyć, że optymalny tor jazdy uzyskuje się np. gdy linia tuż przed maską jest widoczna zawsze w tej samej odległości od jej prawej krawędzi. Zapamiętując tę odległość można swobodnie jechać w odległości kilku centymetrów od krawężnika
Zobacz też: Jak przewozić długi ładunek?
Przy ocenie odległości, w jakiej znajdują się prawe koła samochodu od krawędzi jezdni, bardzo pomocne na treningach może być prawe boczne lusterko. Na czas ćwiczeń należy je tak ustawić, aby pokazywało także tylne koło samochodu z wycinkiem jezdni koło niego. Tak są ustawiane lusterka przez kierowców wielkich ciężarówek, którzy ze swojego miejsca nie mają możliwości oceny, co się dzieje po prawej stronie ich samochodu tuż obok jego kół. Niektórzy stosują nawet dodatkowe lusterko, w którym widać jedynie prawe przednie koło i jezdnię metr przed nim i za nim. W samochodzie osobowym takie udogodnienie nie jest konieczne.