Samochód jest urządzeniem o wysoce zaawansowanej i skomplikowanej konstrukcji. Mnogość podzespołów pracujących w wyjątkowo trudnych warunkach sprawia, że z czasem nawet najsolidniejsze auto zaczyna niedomagać. Wiąże się to z koniecznością odstawienia auta do warsztatu. Zanim to zrobimy, pamiętajmy jednak, że w myśl zasady „nigdy nie za wiele przezorności w wątpieniu” warto doprecyzować z mechanikiem zakres i sposób naprawy. W przeciwnym razie nasze zadowolenie z usługi będzie odwrotnie proporcjonalne do kwoty, jaką zainkasuje za nią mechanik.
Zakres naprawy samochodu został poszerzony bez wiedzy jego właściciela
Zdarza się niejednokrotnie, że oddając auto mechanikowi w celu usunięcia konkretnej usterki, usuwa on „przy okazji” inne niedomagania auta. O ile jest to zachowanie w zasadzie godne pochwały, to trzeba pamiętać, że mechanik powinien nas poinformować o konieczności poszerzenia zakresu naprawy. W przeciwnym razie możemy zostać wręcz zmuszeni do zapłacenia znacznie większego rachunku niż wynikałoby to z pierwotnych ustaleń.
Zobacz też: Czy pieszy zawsze ma pierwszeństwo?
Aby uniknąć tego typu nieprzyjemności należy sporządzić w formie pisemnej zakres prac, które mechanik planuje wykonać, w celu wyeliminowania usterki w samochodzie. Ważne aby zrobił to on sam. Jeśli zrobi to właściciel pojazdu, mechanik będzie mógł zakwestionować jego wiedzę i naprawić to co według niego jako specjalisty jest konieczne do naprawy.
Naprawa samochodu nie przyniosła spodziewanego efektu
Oddając samochód do warsztatu trzeba pamiętać o tym, aby żądać od mechanika usunięcia defektu, który my jako użytkownicy pojazdu wykryliśmy. Nie warto samemu podpowiadać, a tym bardziej sugerować mechanikowi co należy wymienić w aucie. Może się to bowiem obrócić przeciwko nam. Jeśli bowiem zlecimy warsztatowi usunięcie konkretnej usterki np. wymianę przedniego lewego wahacza a zabieg ten nie przyniesie efektu, to dalsze usuwanie problemu musimy wykonać na swój koszt. Warto zatem ogólnie problem, który mamy z naszym autem (np. dźwięki wydobywające się z przedniego zawieszenia) i liczyć na kompetencje mechanika. Jeśli on się pomyli, wszelkie poprawki będzie musiał wykonać na własny koszt. Czasem zdarza się, że mechanik i tak będzie musiał obarczyć nas dodatkowymi kosztami, bo źródło problemu nie było możliwe do wykrycia pomimo zachowania przez specjalistę najwyższej staranności.
Zobacz też: Odmowa wypłaty odszkodowania za zły stan drogi, co dalej?
Podczas naprawy samochodu mechanik uszkodził sprawny podzespół
Zmorą wielu kierowców są liczne przypadki, gdy podczas np. okresowej wymiany części eksploatacyjnych pracownik serwisu uszkodził sprawną cześć pojazdu. Bardzo znanym przypadkiem jest np. urywanie czy ukręcanie zapieczonej świecy żarowej. W tym przypadku dodatkowej naprawie musi zostać podana głowica silnika co powoduje, że koszt usługi zamiast kilkuset złotych wyniesie nawet kilka tysięcy.
Musimy jednak pamiętać, że to mechanik odpowiada za pojazd i jeśli nie poinformował klienta o potencjalnym ryzyku danej operacji, to nie ma prawa żądać zwrotu dodatkowych kosztów, które de facto są konsekwencją braku jego umiejętności bądź specjalistycznego sprzętu.