Jak przechowywać opony?
Jest kilka generalnych zasad, o których powinni pamiętać kierowcy. Te można jednak podzielić na dwa bloki. W pierwszym zastanowimy się nad tym, jak przechowywać opony bez felg. Podstawą w tym przypadku jest ustawienie opon na stosie (jedna pod drugą) lub obok siebie. Warto pamiętać o rotacji ogumienia co kilka tygodni. Przy stosie, oponę z samego dołu przekłada się na górę. Przy ustawieniu pionowym, należy rotować je wokół własnej osi - tak żeby się nie odkształcały. Przy przechowywaniu opon z felgami odchodzi kwestia zmiany miejsca ogumienia w czasie trwania sezonu - nie podlegają odkształceniom. Przez to można je np. powiesić na specjalnych hakach.
Gdzie przechowywać opony?
Opony nie lubią promieni słonecznych, wahań temperatury lub zbyt wysokiej temperatury i kontaktu z substancjami chemicznymi. A to oznacza, że przechowywanie opon na balkonie raczej nie wchodzi w grę. Najlepsze miejsca? Zdecydowanie jest to sucha piwnica lub komórka lokatorska, ewentualnie zaciszne miejsce w garażu. Tam ogumienie będzie miało optymalne warunki, aby w dobrej kondycji przetrwać poszczególne sezony.
Prawidłowe przechowywanie opon - zasady:
- nie kładź ich przy grzejniku lub piecu centralnego ogrzewania,
- niech będzie to miejsce zacienione przez cały dzień - czyli np. nie koło okna,
- uważaj, aby nie leżały blisko np. kałuży oleju, rozpuszczalnika lub płynu hamulcowego,
- najlepiej niech stoją w stojaku - bez kontaktu z podłożem.
Nieprawidłowe przechowywanie opon może się skończyć ich zniszczeniem - odkształceniem, utlenieniem się powierzchni gumowej, pękaniem gumy i przyspieszeniem procesu jej starzenia.
Ile kosztuje przechowywanie opon?
Może się okazać, że kierowca nie ma np. piwnicy w swoim bloku i nie ma możliwości schowania ogumienia np. w garażu rodziców czy znajomych. Co wtedy? Z odpowiedzią na pytanie "Gdzie przechowywać opony?" może przyjść wulkanista. Warsztaty oferują usługi związane z magazynowaniem ogumienia poza sezonem. Ile kosztuje przechowywanie opon? Ceny są bardzo zróżnicowane. Od kwoty na poziomie 40 złotych w małym mieście do nawet 150 złotych w dużej aglomeracji u renomowanego wulkanizatora.