Pełnowymiarowe koło zapasowe daje nam gwarancję, że po jego założeniu komfort i bezpieczeństwo jazdy nie zmieniają się. I to chyba najlepsza z możliwości. Czasami jednak nasze warunki przewozowe są skromniejsze. Wtedy warto zastanowić się nad tzw. dojazdówką. To opona, która jest bardzo wąska i przypomina koło od motocykla. Jej zaletą jest niewielka ilość miejsca, jaką zajmuje, natomiast wadą ograniczenie prędkości jazdy do ok. 80 km/h. Nie zaleca się także zakładania dojazdówki na przednią oś.
Zobacz również: Jak dbać o hak holowniczy?
Gdy uszkodzona jest przednia opona to dojazdówkę zakładamy na tylne koło, a następnie koło z tylnej osi zakładamy w miejsce uszkodzonej. Jeśli mamy koła z lekkich stopów należy wozić ze sobą komplet śrub (nakrętek) pasujących do felgi stalowej. Dla tych, którzy nie przewidzieli miejsca nawet na tak małe koło, polecamy zestaw naprawczy ze specjalnym płynem i kompresorem. Jego zaletą jest prostota obsługi. Wadą - możliwość naprawy tylko niewielkich uszkodzeń np. po najechaniu na gwóźdź. Pęknięcia powyżej 4 mm i pęknięcia ścianki bocznej opony nie da się naprawić. Zestaw wystarcza tylko na jedno koło.
Zobacz również: Jak korzystać z kamery cofania?
Najczęściej składa się z pojemnika z płynem i pompki, występują także zestawy i w sprayu. Aby naprawa była skuteczna, wszystkie związane z nią czynności muszą być wykonywane w określonej kolejności zawartej w instrukcji. Należy zachować środki ostrożności, ponieważ płyn, który jest w butelce, ma działanie szkodliwe, a jeśli zabrudzimy sobie ubranie, to raczej nie uda się go wyczyścić.
Pamiętajmy, że jeżeli po kilkunastu minutach prób nie można napompować koła oznacza to, że opona jest poważnie uszkodzona i nie da się jej naprawić za pomocą zestawu. Jeśli uda się napompować koło, to po przejechaniu kilku kilometrów należy ponownie sprawdzić ciśnienie i w razie potrzeby uzupełnić. Duże braki ciśnienia są sygnałem nie całkiem uszczelnionej dziury. Opona naprawiona zestawem nadaje się do dalszej eksploatacji jedynie po fachowej naprawie.