Powodów do wymiany jest kilka, najczęściej stłuczka, pęknięcie lub wymiana na nowszy model. Niezależnie od tego, procedura wymiany przebiega tak samo.
Jeśli wymieniamy na nowe, należy zwrócić uwagę, aby lampy były takie same. Kupując lampy używane warto zwrócić uwagę na rok produkcji. Po montażu może się okazać, że starsza lampa ma bardziej zmatowione szkło.
Unikajmy zakupu zamienników bez homologacji. W przypadku wypadku lub stłuczki nie z naszej winy, policja lub ubezpieczyciel może uznać, że byliśmy winni. Wystarczy, że kierowca, który jechał za nami stwierdzi, że nic nie widział.
Zobacz również: Czy warto przetaczać bębny i tarcze hamulcowe?
Otwieramy tylną klapę i robimy rozpoznanie montażu tylnych lamp. Najmniej pracy mamy, gdy śruby są na wierzchu. Wystarczy wykręcić śruby, odpiąć kostkę zasilającą i wyjąć lampy. Najczęściej jednak trzeba zdjąć kawałek wykładziny bagażnika, aby odkręcić lampy. Zdejmujemy uszczelkę, a następnie odpinamy spinki trzymające wykładzinę.
Odpinamy tyle spinek, aby mieć swobodny dostęp. Po odsłonięciu widzimy trzy lub cztery śruby trzymające lampę. Wykręcamy je, odpinamy kostkę i demontujemy lampę. Montaż przeprowadzamy w kolejności odwrotnej.
Zobacz również: Dlaczego dymi silnik?
Zwróć szczególną uwagę na montaż uszczelki. Jeśli nie będzie przylegać, podczas deszczu będzie się przedostawać woda do bagażnika.
W niektórych najnowszych samochodach, chcąc wymienić lampę trzeba ją wylogować komputerem diagnostycznym i zalogować nową. Musimy się liczyć z poniesieniem kosztów za podłączenie do urządzenia diagnostycznego.