Sól zmieszana z wodą tworzy świetny podkład do powstania rdzy. Wszelkie niezabezpieczone miejsca na karoserii lub pod podwoziem samochodu zostaną w takich warunkach zaatakowane. Podstawowym krokiem w kierunku zatrzymania korozji jest częste i dokładne mycie pojazdu. Nie ma większego wroga dla rdzy niż czyste auto. Jeśli dopuściliśmy już do takiego stanu, że rdza widoczna jest gołym okiem, wówczas należy jak najszybciej ją zabezpieczyć. Zaczynamy od podwozia samochodu. Myjemy je dokładnie myjką ciśnieniową, po czym lokalizujemy zardzewiałe elementy.
Zobacz też: Dlaczego wydech rdzewieje?
Dokładne wyczyszczenie elementu spowoduje, że rdza nie pojawi się w tym samym miejscu.
Oczyszczone powierzchnie zabezpieczamy masą utwardzającą lub uszczelniającą, która nie będzie się odróżniać od powłoki antykorozyjnej. Następnie możemy przejść do elementów nadwozia. Po uprzednim umyciu lokalizujemy miejsca zagrożone korozją oraz takie, w których rdza już występuje (na przykład pęcherze na powierzchni danego elementu). Podobnie jak w przypadku podwozia, czyścimy zagrożone elementy. W zależności od rozmiaru uszkodzenia możemy zastosować podkład lakierniczy lub z niego zrezygnować. Jeżeli uszkodzenie jest małe, to czyścimy delikatnie rdzę i nanosimy farbę wykałaczką. Jeśli jest duże – czyścimy rdzę do „gołej” blachy. Następnie kładziemy podkład oraz lakier właściwy i bezbarwny.
Zobacz też: Jak oczyścić układ paliwowy z osadów, rdzy i innych zanieczyszczeń?
Po wykonaniu zaprawek możemy przystąpić do polerowania ręcznego lub mechanicznego. Warto też przyjrzeć się profilom zamkniętym – to właśnie w nich najczęściej występuje rdza. By jej zapobiec, stosuje się specjalne preparaty w sprayu do aplikowania w takich miejscach. Producenci samochodów zazwyczaj przewidują specjalne otwory do tego typu preparatów. Jeżeli ich nie ma, to aplikujemy produkt przez otwory technologiczne. Jednak najtańszym i najskuteczniejszym sposobem radzenia sobie z problemem rdzy jest częste i dokładne mycie auta.