Diesel drożeje trzeci tydzień z rzędu. Kierowcy z coraz większym niepokojem spoglądają na pylony stacji, bo widmo sześciu złotych za litr paliwa jest znowu coraz bardziej realne, choć jako pierwsza ten poziom przekroczyć może benzyna.
Obawy budzić może osłabienie złotego, który na fali ogólnego pogorszenia nastrojów na rynkach finansowych traci w ostatnich dniach na wartości w relacji do amerykańskiego dolara. Taka tendencja na rynku walutowym jest zapowiedzią tego, że na stacjach ceny paliw będą dalej pięły się w górę.
Ceny oleju napędowego
Szczególnie, że notowania ropy na naftowych giełdach cały czas skutecznie bronią się przed obniżkową korektą i niezmiennie od kilku tygodni utrzymują się na wysokim poziomie przekraczającym 120 dolarów za baryłkę surowca.
Najbliższe dni raczej nie przyniosą wytchnienia od drożyzny na stacjach i spodziewamy się dalszego wzrost cen paliw, który doprowadzi do ustanowienia nowych historycznych maksimów cenowych oleju napędowego. Diesel będzie podążał w ślad za drożejącą szybko benzyną i prognozujemy, że za litr oleju napędowego nadchodzącym tygodniu będziemy płacić 5,74-5,85 zł.