Większość zanieczyszczeń jest wnoszona do wnętrza samochodu na butach. Dobrym sposobem, aby znalazło się ich we wnętrzu jak najmniej, jest usunięcie ich z obuwia. Najprostszy sposób polega na tym, aby wsiadając do auta pozostawić nogi na zewnątrz i po uniesieniu ich znad drogi lub chodnika ostukać uderzając o siebie tak, aby jak najwięcej zanieczyszczeń opadło z obuwia. Nie gwarantuje to dokładnego usunięcia zanieczyszczeń takich, jak śnieżno-błotna solanka czy zwykłe błoto.
Zobacz również: Jak uchronić się od nadmiaru wilgoci w czasie zimy?
Częściowo można się ich pozbyć chodząc po czystym śniegu. Można go znaleźć nawet na miejskich parkingach i w pewnej odległości od jezdni. Potem wystarczy kilka solidnych tupnięć (w miejscach suchych), aby śnieg opadł wraz z dużą ilością innych zanieczyszczeń. Przed wejściem do samochodu należy pamiętać o ostukaniu obuwia.
Zobacz również: Mycie samochodu w zimie
Esteci, dbający o wnętrze samochodu mogą pokusić się o spłukiwanie obuwia wożoną ze sobą wodą z dodatkami, w tym z dodatkiem bezbarwnego denaturatu przeciwko zamarzaniu. Wodę taką można mieć pod ręką w kabinie w pojemniku z ręcznym rozpylaczem, np. w opróżnionej butelce po płynie do mycia szyb. Umycie butów zajmuje kilka chwil i daje gwarancję, że jedynym zanieczyszczeniem dywaników w samochodzie będzie woda z takimi dodatkami, jakie sami zastosujemy do sporządzenia roztworu myjącego.