Mimo dużej troski, jaką właściciele samochodów zwykle otaczają wnętrza swoich pojazdów, nie sposób uniknąć przykrych zapachów, które z różnych powodów pojawiają się i nie znikają samoistnie. Walka z nimi przypomina nieraz syzyfowe prace.
Jednym z głównych źródeł nieprzyjemnej woni jest układ klimatyzacji i nadmuchu powietrza. Zapachy z nich pochodzące prawie zupełnie znikają, gdy zamknie się nawiew powietrza i unieruchomi klimatyzację. Przyczyną najczęściej jest przedostanie się do ich wnętrza różnych żyjątek. Po śmierci rozkładają się i wydzielają niemiłą woń. Usunięcie ich resztek i wymycie wnętrza kanałów powietrznych gorącą wodą z niewielkim dodatkiem detergentu w praktyce rozwiązuje problem. Czasem warto też rozpylić nieco dezodorantu do pomieszczeń sanitarnych, a następnie osuszyć wszystko strumieniem gorącego powietrza, np. z suszarki do włosów.
Zobacz również: Jak zreperować rozdartą tapicerkę?
Zapachy pochodzące z dywaników samochodowych i z tapicerki są bardzo trudne do usunięcia. Dywaniki i elementy tapicerskie, które prosto jest zdemontować, można wyjąć z samochodu i wyprać z zachowaniem podstawowych zasad otrożności, np. nie powinno się moczyć zbytnio elementów z włókien i surowców naturalnych, takich jak skóra.
Pozostałe elementy można umyć, korzystając ze specjalnych preparatów do mycia tapicerki samochodowej. Kilkukrotne użycie dezodorantu a następnie rozgrzewanie wnętrza samochodu przy zamkniętych szybach i wietrzenie go powinno dać dobre rezultaty. Działa tu prosta zasada, ze każdy odczuwany przez nas zapach jest wynikiem parowania lub sublimacji. Jeżeli substancja, wydzielająca przykrą woń, zostanie usunięta w całości, jej woń zniknie. Podwyższona temperatura sprzyja parowaniu, zaś składniki dezodorantu wspomagają wypieranie obcych zapachów.
Nie wolno przesadzać w stosowaniu dezodorantu, zwłaszcza gdy źródło przykrego zapachu nie zostało zlokalizowane i przyczyna jego powstawania nie została usunięta. Zapach użytego w nadmiarze dezodorantu w połączeniu z wonią cuchnących obić tapicerskich (np. po powodzi) może stworzyć tak silną mieszankę zapachową, że przebywanie wewnątrz samochodu przy zamkniętych oknach może przekroczyć ludzkie możliwości.
Źródło nieprzyjemnych zapachów może tkwić nie tylko w przewodach wentylacyjnych samochodu, w urządzeniu klimatyzacyjnym czy w tapicerce. Zdarza się, zwłaszcza podczas jazdy po wiejskich drogach, że tryskające spod kół zwierzęce odchody zanieczyszczą silnik i układ wydechowy, a ich zapach przez dmuchawę i z powodu różnych nieszczelności kabiny, np. przez uchylone okna trafi do wnętrza auta. Jedynym wówczas ratunkiem jest dokładne wymycie komory silnika silnym strumieniem wody, oczywiście po odczekaniu, aż wszystkie urządzenia ostygną.
Zobacz również: Pleśń w samochodzie, jak sobie z nią poradzić?