Po raz pierwszy od marca detaliczna cena benzyny na firmowych stacjach Lotosu spadła poniżej psychologicznej bariery 5 zł za litr. Na razie dotyczy to mniej więcej co piątej z 6,5 tys. działających w kraju stacji, ale w ślad za nimi swoje stawki powinny obniżyć też inne sieci i prywatni właściciele. Średnie ceny w kraju, liczone przez e-Petrol, trzymały się powyżej 5 zł i wynosiły 5,09 zł za najpopularniejszą etylinę i 5,02 zł za diesel. Lotos wprowadził obniżkę cen detalicznych paliw na swoich stacjach w wysokości 10 gr na litrze benzyny i 7 gr na litrze oleju napędowego. Na wszystkich stacjach koncernu ceny paliw to 4,99 zł za litr benzyny bezołowiowej oraz 4,97 zł za litr oleju napędowego.
Zobacz też: Jak tankować paliwo na stacjach samoobsługowych?
Obniżka cen benzyny i oleju napędowego odpowiednio o 10 i 7 groszy na litrze obowiązuję w całej sieci stacji koncernu włącznie ze stacjami Lotos Optima. Środowa obniżka była już trzecią, na którą największe sieci zdecydowały się w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
Zobacz też: Obniż zużycie paliwa w samochodzie
Decyzja o obniżce została podjęta po gruntownej analizie sytuacji na rynku ropy oraz ocenie jej wpływu na działania koncernu. Cena paliwa na stacjach zależna jest bowiem m.in. od czynników makroekonomicznych: kosztu ropy naftowej, kursu złotego do dolara oraz ogólnego stanu gospodarki na świecie. Koncerny nie ukrywają, że ulżenie portfelom kierowców to niejedyny cel obniżek. Krajowe rafinerie produkują znacznie więcej paliwa, niż są w stanie sprzedać. Marek Podstawa, dyrektor wykonawczy ds. sprzedaży detalicznej, przyznaje, że obniżki podyktowane są chęcią pobudzenia słabnącego popytu.