Brak szczelności w chłodnicy jest przyczyną słabego ogrzewania. Warto ją dokładnie obejrzeć zanim zaczniemy wymieniać termostat jeden po drugim. Niejednokrotnie spotykane są takie wycieki, które uniemożliwiają szybką identyfikacje. Ubytki są tak małe, że dopiero po kilku tysiącach kilometrów widać różnicę w zbiorniczku płynu chłodzącego.
Zobacz też: Fiat Seicento: naprawa mechanizmu wycieraczek
Na początku luzujemy dolny wąż od chłodnicy i spuszczamy płyn z układu. Mamy do wyboru dwa sposoby wymiany. Pierwszy wymaga demontażu chłodnicy i wydłuża czas pracy, jest jednak łatwiejszy od drugiego, dlatego tą właśnie opcję wybierzemy.
Demontujemy wiatrak poprzez odkręcenie czterech śrub kluczem nasadowym 8. Teraz wyjmujemy wtyczkę od zasilania wentylatora. Zamocowana jest na wcisk i dwie śruby.
Kolejny krok to demontaż chłodnicy. Najpierw odkręcamy trzy plastiki przy pasie przednim - w tym celu musimy wykręcić sześć śrubek. Teraz lokalizujemy górne mocowanie chłodnicy, gdzie znajduje się śrubka na klucz nasadowy 14. Następnie musimy oddzielić chłodnicę wody od chłodnicy klimatyzacji. Musimy odkręcić cztery mocowania, po dwa na górze i na dole. Robimy to wszystko za pomocą klucza 8. Pozostaje nam odkręcenie kolejnych czterech śrubek, które łączą obie chłodnice z plastikową osłoną.To właśnie te mocowania sprawiają najwięcej problemów, jeśli decydujemy się na wymianę bez demontażu zderzaka.
Należy wyjąć chłodnicę poprzez wolne miejsce za pasem przednim a silnikiem. Jest to mała luka, jednak nie powinno być większych problemów z demontażem poprzez ten otwór. Odłączamy dolny wąż od chłodnicy po stronie silnika. Wyjmujemy starą chłodnicę i odpinamy od niej przewody gumowe. Zakładamy je na nową i montujemy ponownie aucie.
Przykręcamy wszystkie śruby w odwrotnej kolejności. Pozostaje nam zalanie świeżego płynu i odpowietrzenie układu. W prawym górnym rogu chłodnicy od strony silnika znajduje się pokrętło od odpowietrzania. Odkręcamy je i wlewamy płyn do zbiorniczka wyrównawczego do poziomu maksymalnego. Zakręcamy korek, ściskamy górny wąż do momentu aż zacznie lecieć płyn z odpowietrznika. Zamykamy go i odpalamy samochód.
Zobacz też: Fiat 600 trafił do Muzeum Techniki