Maska na siłownikach jest o wiele bardziej praktyczna niż na metalowym wsporniku. Niestety, Nexia nie posiada takiego udogodnienia. W poradniku tym pokażemy, jak samemu zamontować siłowniki maski silnika.
Pierwszy krok stanowi zakup odpowiednich siłowników. Można dopasować je z różnych aut, jednak my zdecydowaliśmy się na oryginalne od Omegi B. Zaczynamy od wywiercenia otworów montażowych w masce. Najpierw dwa boczne, symetryczne, potrzebne do umieszczenia przegubów kulowych. Od strony kierowcy wiercimy większy otwór, żeby swobodnie przełożyć nakładkę do przegubu kulowego.
Zobacz też: Mieszanie płynów eksploatacyjnych
Dolne mocowanie siłownika jest na stopce, w której są dwa otwory. Nie ma potrzeby wiercenie dwóch otworów, wystarczy jeden. Pod drugi wystarczy wykręcić śrubkę mocującą błotnik. Należy pamiętać o zabezpieczeniu miejsc, w których wierciliśmy. W tym celu wystarczy pomalować farbą pod kolor naszego nadwozia. Kiedy wszystko wyschnie, przykręcamy mocowania i zakładamy końcówki siłownika na przeguby kulowe.
Zobacz też: Co zrobić, gdy spod maski wydobywa się dym?
Czy można przeprowadzić montaż na jednym siłowniku? Niestety nie, potrzebne są koniecznie dwie sztuki. Jeden jest za słaby, żeby unieść całą maskę. Zastosowanie siłowników od tylnej klapy nie jest wskazane. Maska będzie się otwierać ze zbyt dużą siłą i nie zatrzymamy jej na dowolnej wysokości.