Uszkodzony czujnik świateł najłatwiej jest wymienić. Jednak my pokażemy, jak można go samodzielnie naprawić. W ten sposób zaoszczędzimy trochę pieniędzy. Naprawa czujnika nie zajmie nam wiele czasu.
Co będzie nam potrzebne?
• Kombinerki
• Papier ścierny
• Śrubokręt płaski
Naprawę zaczynamy od odszukania czujnika świateł stopu. Znajduje się on pod pokrywą bezpieczników. Pierwszy krok, to odpięcie kabla od czujnika. Następnie przekręcamy cały czujnik w lewą stronę i wyjmujemy go z samochodu. Widzimy dwa zatrzaski, które łączą dwie części czujnika. Podważamy je i oddzielamy od siebie. W ten sposób mamy dwa elementy, krótszy i dłuższy.
Zobacz również: Jak postępować z cięgłem, które zacięło się w pancerzu?
Dłuższego, ze sprężynką nie rozbieramy, odkładamy go na bok. Krótszy element demontujemy identycznie jak na początku cały czujnik. Podważamy plastikowe zaczepy i rozpoławiamy go. Teraz przechodzimy do naprawy czujnika. Widzimy dwie blaszki, które stykają się ze sobą. Przecieramy je delikatnie za pomocą papieru ściernego. Dolną blaszkę wyginamy lekko górze, tak aby dobrze stykała się z górną blaszką.
Zobacz również: Jak odnowić felgi stalowe?
Składamy wszystko w odwrotnej kolejności, podpinamy przewód do czujnika i sprawdzamy jego działanie. Jak widać cała operacja nie wymaga dużych nakładów finansowych. Cały mechanizm nie jest na tyle skomplikowany, żebyśmy sobie z nim nie poradzili.