Podobnie jak zima zaskakuje drogowców, tak święta zaskakują kurierów. Nie ma przy tym znaczenia, że wzrost liczby przesyłek da się przewidzieć, czego dowodem są chociażby dane z Barometru Świątecznego Poczty Polskiej. Wynika z nich, że w grudniu paczek przybywa o 50-70 proc. w stosunku do pozostałej części roku, a mimo powtarzającej się sytuacji firmy kurierskie nie są przygotowane na nawał pracy.
Okres przedświąteczny to natłok pracy dla firm kurierskich
W przypadku okresu przedświątecznego można oczywiście podnosić kwestię trudnych warunków atmosferycznych – wszak pod koniec roku zdarzają się opady śniegu – i korków tworzonych przez karawany samochodów zmierzających do centrów handlowych (z raportu firmy Navi Expert wynika, że ruch w pobliżu kompleksów handlowych zwiększa się w Warszawie nawet o 30 proc., a w Poznaniu i Wrocławiu o ok. 25 proc.), ale nie zmienia to faktu, że spiętrzenie pracy jest bezwzględnym testem sprawności organizacyjnej kurierów. Często test ten jest oblewany, czego efektem jest niezadowolenie klientów.
Dodać do tego należy bałagan panujący w firmach kurierskich. Dowodów dostarczył zorganizowany niespełna rok temu przez portal lokalizacja.info test, w którym paczki wraz z urządzeniem GPS nadano za pośrednictwem UPS, DHL, DPD, FedEx i Siódemki. Efekt był tragiczny dla tej ostatniej, gdyż przesyłka zamiast do Gdańska trafiła najpierw do… Nowego Sącza, by dopiero po interwencji redakcji znaleźć się nad Bałtykiem. Pozostałe zostały doręczone prawidłowo, jednak żadna z firm nie oferowała informacji o aktualnej lokalizacji nadanej paczki. Co więcej, nie było szans na dane dotyczące dokładnej godziny dotarcia kuriera.
Zobacz też: Na co zwrócić uwagę, by przesyłka dotarła przed świętami?
Jak namierzyć przesyłkę kurierską?
Rozwiązaniem problemu stają się powoli aplikacje dla klientów umożliwiające nadawanie przesyłek i namierzanie ich, ale wciąż ich działanie jest dalekie od doskonałości. O krok dalej idą zaawansowane systemy kurierskie. Takie, w którym znaczącą rolę odgrywa konsument. A ten jest wiecznie zajęty, nie chce czekać i – przede wszystkim – pragnie mieć wiedzę na temat nadanej przesyłki. W związku z tym nowoczesne rozwiązanie musi być stale pod ręką, dostępne za pośrednictwem urządzeń mobilnych, które umożliwią także weryfikację i ewentualną zmianę realizowanego zamówienia. I wreszcie, jeżeli zajdzie taka potrzeba, umożliwią szybki i skuteczny proces reklamacji. Czy tego typu systemy to pobożne, gwiazdkowe życzenia? Niekoniecznie, czego dowody znaleźć można w sieci.
Zobacz też: Czy można wysłać list polecony przez internet?
Wygląda na to, że da się stworzyć rozwiązanie pozwalające na namierzanie przesyłek on-line, umawianie się za pomocą smartfona z kurierem na miejsce i datę dostawy i zmianę tych parametrów niemal w każdej chwili, a przy okazji ułatwiający składanie reklamacji. Z punktu widzenia firmy kurierskiej system zapewnia kontrolę nad przesyłkami i ułatwia zarządzanie środkami mobilnymi: od pracowników na samochodach kończąc.
Tekst: Maciej Pobocha, niezależny ekspert Lokalizacja.info