Ceny obu gatunków paliw wyrównały się w tym tygodniu i pierwszy raz od października ubiegłego roku tankując diesla nie płaci się więcej. Taka równowaga nie utrzyma się długo i już wkrótce olej napędowy będzie tańszy niż benzyna. Nadal nie ma jednak co liczyć na obniżki cen oleju napędowego – zmiana relacji cenowej pomiędzy paliwami będzie jedynie efektem szybszego wzrostu cen benzyny.
Na stacjach będzie drożej, bo na rynkach naftowych cały czas utrzymuje się sytuacja niekorzystna z punktu widzenia kierowców. Znajdujące się blisko rekordowych poziomów ceny ropy skutecznie opierają się wyraźniejszej przecenie. Za baryłkę ropy Brent na giełdzie w Londynie nieprzerwanie od kilku tygodni płaci się ponad 120 dol., co przekłada się na sytuację na naszym rynku paliwowym.
Ten tydzień przyniósł też osłabienie złotego, które dodatkowo wywiera presję na wzrost cen paliw. W efekcie za olej napędowy w nadchodzącym tygodniu będziemy płacić więcej. Prognozowany przez e-petrol.pl przedział cenowy dla diesla to 5,75-5,87 zł/l.