Najpierw obowiązkowo udaj się do myjni, najlepiej ręcznej i takiej, w której personel będzie w stanie dzięki specjalnym podnośnikom i rampom umyć także spód samochodu, by oczyścić z błota i chemikaliów także podwozie. Dopiero na tak dokładnie umytym pojeździe widać, jakich jeszcze zabiegów będzie wymagała karoseria.
Zobacz też: Czy mycie silnika to konieczność? Jeśli tak, to jak to zrobić?
Przy użyciu środków do mycia aut pozbądź się ewentualnych zanieczyszczeń, które utkwiły w porach lakieru. Nie używaj środków kuchennych, jak płyny do mycia naczyń, bowiem mogą one uszkodzić lub zniszczyć elementy metalowe.
W przypadku nieskuteczności powyższych zabiegów spróbuj z tzw. glinką do głębokiego czyszczenia. Przypomina ona plastelinę, którą pociera się zwilżoną karoserię. Brud powinien przykleić się do glinki.
Zobacz też: Myć silnik, czy nie myć – oto jest pytanie?
Jeżeli lakier roi się od drobnych rysek i gdzieniegdzie zmatowiał (o co w śnieżną zimę, kiedy na drogach pełno jest soli i piasku, nie jest trudno), spoleruj go delikatnie najlepiej politurą lub mleczkiem do lakieru. Są to niezbyt silne środki, co oznacza tyle, że są bezpieczniejsze i używając ich masz mniejszą szansę na „dokopanie” się do podkładu.
Na koniec nawoskuj lakier. Możesz tez umyć lub wytrzepać dywaniki, gdyż one również mogą być pełne soli i piasku, które przywędrowały na butach Twoich i Twoich pasażerów.