Podstawą bezpiecznej jazdy w dni słoneczne, bez względu na porę roku, są dobre okulary przeciwsłoneczne. Najlepsze są specjalnie produkowane z myślą o kierowcach, ze szkłami polaryzującymi, które nie zmieniają w najmniejszym stopniu barw. Takie okulary są dość drogie, ale ich kupno jest bardzo opłacalne. Najgorsze są okulary z plastikowymi szybkami o modnych barwach zamiast normalnych szkieł, sprzedawane za niewielką cenę w hipermarketach i na straganach ulicznych, oraz – co jest naganne – na większości stacji paliw.
Zobacz też: Jak przetrwać lato – poradnik dla kierowców bez „klimy”
Optymalna barwa szkieł okularów przeciwsłonecznych dla kierowcy jest zbliżona do szarej. Dobrze spisują się okulary z napyloną po zewnętrznej stronie szkieł warstwą lustrzaną, odbijającą sporo światła. Niestety, ze względu na trendy panujące w modzie i poglądy związane z tzw. estetycznym wyglądem, okulary takie są dość trudno dostępne. Większość z nich nie ma zdolności do polaryzowania światła. Niestety, niektóre zmieniają dodatkowo barwy oglądanych przedmiotów i świateł, np czerwone wydaje się być pomarańczowym. Trzeba więc zwrócić baczną uwagę, czy wybrane okulary nie mają tego przykrego mankamentu.
Jeżeli nisko stojące słońce, np przed zachodem lub rano, świeci wprost w oczy kierowcy, należy skorzystać z osłon przeciwsłonecznych, w które jest wyposażony każdy samochód. Powszechnym błędem jest całkowite opuszczanie ich, co znacznie ogranicza pole widzenia kierowcy. Dlatego należy je opuszczać jedynie tak, aby tylko zasłaniały oślepiające słońce. Osłony te można w niektórych autach stosować także do przysłaniania bocznych szyb. Jeżeli to nie jest możliwe, warto wykonać taką osłonę samemu, choćby z kartonu, i zakładać ją na boczne okno tak aby podniesiona szyba przytrzymywała ją i nie pozwoliła opaść. Cały czas należy pamiętać o jak najmniejszym ograniczaniu pola widzenia kierowcy.
Zobacz też: Jak używać samochodu podczas upałów?
Słońce, świecące od tyłu na jadący samochód, może powodować oślepianie kierowcy przez lusterka. Można tego uniknąć dwojako: albo odpowiednio odchylając głowę, aby oczy nie znalazły się w miejscu, gdzie zbiegają się promienie odbite w lusterkach, albo opuszczając je tak, żeby drogę za pojazdem było widać najwyżej na odcinku 100 metrów. Oczywiście jest to zabieg doraźny i należy jak najszybciej przywrócić poprzednie ustawienie lusterek, natychmiast po ustaniu przyczyny zmiany ich ustawienia.