Active High Beam Control - jak to działa?
Kluczowym elementem systemu Active High Beam Control jest kamera zamocowana od wewnętrznej strony szyby czołowej. To ta sama kamera która służy do aktywowania automatycznego hamowania awaryjnego w przypadku wykrycia nieuniknionej kolizji. Wykrywa światła pojazdów mechanicznych – zarówno przednie, jak i czerwone – tylne. Zastosowane oprogramowanie bezbłędnie odróżnia światła np. samochodu, czy motocykla, od blasku latarni, reklam, neonów, czy czerwonych świateł przy przejazdach kolejowych. Jest to możliwe dzięki rozróżnianiu częstotliwości światła. Określanie położenia obiektów, także tych w ruchu, odbywa się z dużą precyzją – błąd nie przekracza 1,5 stopnia. Sygnał z kamery pozwala sterować cylindrycznymi przysłonami zintegrowanymi z reflektorami ksenonowymi. System dokładnie „wycina” ten fragment wiązki, który mógłby oślepiać innych kierowców. Rozwiązanie to dobrze się sprawdza, nawet gdy w polu widzenia kamery znajduje się kilka pojazdów i każdy porusza się w innym kierunku. Warto wspomnieć o czułości rejestratorów światła. Pojazdy do których dojeżdżamy są wykrywane do 300 m wcześniej, a te nadjeżdżające z naprzeciwka – nawet z 700 m. System działa przy prędkościach powyżej 15 km/h.
Zobacz też: Test Volvo V40: Supernowy
Active High Beam Control - w których modelach Volvo?
System Active High Beam Control będzie standardem w nowych modelach XC60, V60 i S60 wyposażonych w reflektory ksenonowe. Ich sprzedaż w Polsce ruszy w czerwcu br. To kolejny krok Volvo Car Group do zrealizowania planu 2020. Od tego roku samochody tej marki mają osiągnąć taki poziom bezpieczeństwa, że nie będą w nich ginąć ludzie.
Źródło: Materiały prasowe Volvo
Zobacz też: Test Volvo V60: skandynawski trendsetter