Akcyza na importowane samochody
Wedle obowiązujących przepisów zapisanych w ustawie z dnia 6 grudnia 2008 r. o podatku akcyzowym, akcyza na importowane samochody wynosi:
- 3,1 % wartości podstawy opodatkowania – dla samochodów osobowych o pojemności silnika poniżej 2000 centymetrów sześciennych;
- 18,6 % wartości podstawy opodatkowania – dla samochodów osobowych o pojemności silnika powyżej 2000 centymetrów sześciennych.
Oznacza to, że każde auto, którego silnik nawet minimalnie przekracza dopuszczalny limit 2000 cm3, objęte jest aż 6 krotnie większą akcyzą niż pozostałe samochody. Nie ma znaczenia czy mowa jest o aucie z motorem o pojemności skokowej 2,1 l czy 6,2 l. Oba objęte są identyczną stawką podatku akcyzowego.
Nowelizacja ustawy o podatku akcyzowym zakłada, że akcyza na samochody z silnikami o pojemności powyżej 2000 cm3 zostanie obniżona z 18,6 % do 4,6 %. Oznaczałoby to, że byłaby tylko o 1,5% większa niż w przypadku aut z silnikami mniejszymi niż dwa litry pojemności.
Powody wysokiej akcyzy na silniki powyżej 2000 cm3
Skąd jednak taka zmiana stanowiska? Po prostu dlatego, że zmiana ta powinna nastąpić już kilkanaście lat wcześniej. Obecnie obowiązujące przepisy odwołują się bowiem jeszcze do czasów, gdy w Polsce mieliśmy swój własny przemysł motoryzacyjny. Ówczesnej władzy zależało na tym, aby ograniczyć import pojazdów z zagranicy, zwiększając popyt na rodzime samochody. Jako, że polskie fabryki produkowały auta z silnikami do 2,0-litrów pojemności skokowej, to taka granica została ustalona.
Zobacz też: Jak pobrać elektroniczne potwierdzenie zapłaty akcyzy od samochodów osobowych?
Oczywiście tworząc lub nowelizując przepisy powoływano się na względy szeroko rozumianej ekologii. Problem polega na tym, że przepisy te nie mają nic wspólnego z dobrem środowiska naturalnego. Nie różnicują aut ze względu na wiek czy normy emisji spalin, które spełniają. Z góry zakładają, że silniki 2,0-litrowe są dużo bardziej ekologiczne niż jednostki o pojemności 2,2 l. Jest to oczywiście absurd.
Nowoczesne silniki posiadają bowiem zaawansowane katalizatory redukujące emisję szkodliwych gazów do atmosfery. W rezultacie nawet 4-litrowy Diesel emituje mniej cząstek sadzy czy NOx niż wyeksploatowany silnik 1,9 z turbosprężarką.
Zobacz też: Przebieg auta a jego cena: sprowadzane samochody
Przepisy nie uwzględniają także tego, że nawet nowoczesny diesel pozbawiony przez jego właściciela filtra DPF może być bardziej szkodliwy dla środowiska niż 3,0-litrowy, benzynowy motor. Tego niestetety nie będą regulować także i nowe przepisy, choć w ich uzasadnieniu zostało o tym napomniane:
„W Polskiej rzeczywistości (…) stosunkowo nowe, kilkuletnie pojazdy z silnikami diesla o pojemnościach poniżej 2000 cm3 są pozbawiane filtrów (np. typu DPF w silniku 1,9 TDI lub 2,0) w celu uniknięcia kosztownych remontów oraz podwyższenia osiągów samochodu. Silnik zasilany benzyną bezołowiową o pojemności 5000 cm3 nie degraduje środowiska naturalnego substancjami toksycznymi tak jak wszechobecne silniki diesla (1,9 lub 2,0) zwłaszcza bez stosownego filtra w układzie wydechowym.”
Zobacz też: Sprowadzane samochody – jak zarabiają na nich handlarze?
Być może w przyszłości Komisja Infrastruktury opracuje rozwiązania mające na celu wyeliminowanie z rynku aut, które ze względu na wysoki stopień zużycia, są niebezpieczne dla środowiska naturalnego, a w tym i dla ludzi. Choć dziś takie narzędzia istnieją, to okazują się prawie zupełnie nieskuteczne w działaniu.