Zaledwie 14% Polaków słyszało o Strefach Czystego Transportu, wie na czym one polegają i gdzie zostały wprowadzone. Za to połowa, choć niewiele o nich wie, ich nie chce. Jak się sprawy więc dalej potoczą, poza Warszawą?
- Strefy Czystego Transportu: nie chcemy ograniczeń w ruchu w mieście
- Strefa Czystego transportu: co to jest
- Strefy czystego powietrza w Polsce: powinny być czy nie?
- Strefy Czystego Transportu: jak powinny wyglądać
Strefy Czystego Transportu: nie chcemy ograniczeń w ruchu w mieście
Zwolennicy uważają, że trzeba je wprowadzić dla ochrony klimatu, zdrowia obywateli i bezpieczeństwa na ulicach.
Przeciwnicy obawiają się wykluczenia transportowego, utrudnień i zaniku życia w centrach miast, a także wskazują na wynikające z tego ograniczenie wolności.
36% Polaków uważa, że Strefa Czystego Transportu nie powinna być nigdzie wprowadzana. 24% uważa, że zakaz poruszania się po takiej strefie powinien być uzależniony od wieku auta, 16%, że powinien dotyczyć tylko osób mieszkających poza strefą, a 11% popiera wjazd do strefy tylko dla elektryków. Całkowity zakaz wjazdu do strefy popiera tylko 13% Polaków.
Strefa Czystego transportu: co to jest
Od kilku lat coraz więcej mówi się o zmianach, które powinny nastąpić w dużych europejskich miastach polegające na częściowej, a niekiedy nawet całkowitej eliminacji samochodów z niektórych obszarów miasta.
Obszar taki nazywany jest Strefą Czystego Transportu (SCT).
Plany dotyczące stworzenia Strefy Czystego Transportu podejmowane są również przez niektóre miasta w Polsce, a w Warszawie od 1 lipca 2024 roku zaczęła już działać Strefa Czystego Transportu, która obejmuje Śródmieście i fragmenty otaczających je dzielnic.
W związku z tym zapytaliśmy Polaków, czy słyszeli o Strefie Czystego Transportu, czy są za, czy też przeciw takim strefom i jakie uważają, że powinny być zasady obowiązujące w SCT.
Okazuje się, że cały czas 29% Polaków nie słyszało o idei Strefy Czystego Transportu, a kolejne 28% słyszało, ale nie wie o co dokładnie chodzi w tych projektach. O SCT nie słyszało więcej kobiet (33%) niż mężczyzn (24%), osób młodych (poniżej 24 roku życia nie słyszało 43%, a w wieku 25-34 lata – 37%), niż starszych (powyżej 55 roku życia – 22%).
Wiedza o SCT, co nie jest zaskoczeniem, zależy również od tego czy osoba ma samochód, którym regularnie jeździ. Zdecydowanie większą wiedzę na temat Strefy Czystego Transportu mają posiadacze i zarazem aktywni użytkownicy samochodów, niemniej nawet w grupie kierowców jest 22% osób, które nie słyszały o SCT.
Strefy czystego powietrza w Polsce: powinny być czy nie?
Czy Strefa Czystego Transportu będzie kolejną fikcją? Tego jeszcze nie wiemy, ale widać, że po kilku miesiącach obowiązywania takiej strefy w Warszawie i planowaniu ich wprowadzenia w innych miastach ponad połowa Polaków albo nie słyszała o SCT, albo słyszała, ale nie wie na czym to rozwiązanie polega. Co ciekawe, również wśród osób mieszkających w województwie mazowieckim, czyli takich, które mają dużą szansę osobiście zetknąć się ze strefą czystego transportu w Warszawie, cały czas jest sporo osób, które o SCT nie słyszały (22%).
– Brak świadomości zmian, które nadchodzą może mieć jednak poważne konsekwencje dla osób odwiedzających miasta, w których takie strefy obowiązują lub zaczną obowiązywać w nadchodzącym czasie – mówi prof. Dominika Maison, profesor psychologii na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Opinia Polaków na temat tego czy Strefy Czystego Transportu powinny być wprowadzane w Polsce jest spolaryzowana – 53% jest za tym a 47% przeciw. Wśród przeciwników SCT jest więcej mężczyzn (54%, w tym 27% zdecydowanie) niż kobiet (42%, w tym 14% zdecydowanie).
I w tym przypadku większymi zwolennikami SCT są osoby nieposiadające samochodu, niż osoby aktywnie korzystające z aut.
Ponieważ opinia Polaków na temat wprowadzania Stref Czystego Powietrza jest tak bardzo spolaryzowana (podział prawie 50/50%) warto przyjrzeć się argumentom przedstawianym przez obie strony.
Okazuje się, że dla zwolenników najważniejszymi argumentami za wprowadzaniem SCT jest ochrona klimatu (minimalizowanie zanieczyszczenia środowiska), zdrowie obywateli i bezpieczeństwo na ulicach.
Argumenty przeciwników tego rozwiązania odwołują się w pierwszej kolejności do wykluczenia transportowego – że jest to rozwiązanie dla ludzi bogatych, gdyż wielu nie będzie stać na proponowane rozwiązania co spowoduje jeszcze większe rozwarstwienie społeczeństwa.
W konsekwencji największe koszty (finansowe i behawioralne) tych rozwiązań poniosą najbiedniejsi.
–Druga grupa argumentów odwołuje się do tego, że nie jesteśmy jeszcze gotowi na takie rozwiązania, spowoduje to duże utrudnienia i upadek życia w centrach miast, np. przez bankructwa sklepów czy punktów usługowych – tłumaczy ekspertka.
– Trzecia grupa argumentów ma charakter wolnościowy. Wiele osób postrzega to jako ograniczenie wolności i dlatego jest przeciwna takim rozwiązaniom – dodaje prof. Dominika Maison.
Strefy Czystego Transportu: jak powinny wyglądać
Ponieważ zasady, które mają obowiązywać w Strefach Czystego Transportu będą wprowadzone stopniowo i równocześnie cały czas trwa dyskusja nad tymi zasadami, zapytaliśmy respondentów o to, jakich rozwiązań są zwolennikami – od mniej do bardziej restrykcyjnych.
Najmniej zwolenników mają dwa najbardziej restrykcyjne rozwiązania: całkowity zakaz wjazdu do strefy (13%) oraz wjazd tylko dla samochodów elektrycznych (11%).
Nieco więcej zwolenników ma zakaz poruszania się tylko dla osób spoza strefy (16%) oraz uzależnienie zakazu od wieku samochodu (np. powyżej 10 lat). Opinie te w zasadzie nie zależą od charakterystyki demograficznej respondentów.
Ciekawe natomiast, że najwięcej osób – 36%, wskazało, że coś takiego jak Strefa Czystego Transportu nie powinno nigdzie być wprowadzane.
I w tym przypadku różnią się od siebie zwolennicy i przeciwnicy tego stwierdzenia. Za tym, aby SCT nigdzie nie była wprowadzana częściej są mężczyźni (39%) niż kobiety (33%), ale również mieszkańcy wsi (40%) niż miast, osoby posiadające dzieci w wieku poniżej 18 roku życia (41%) niż bezdzietni (34%), no i oczywiście aktywni kierowcy (38%) częściej niż niekierujący (30%).